Gofry amarantusowe

Odkąd mamy gofrownicę, codziennie słyszę prośbę o gofry. Wymyśliłam tym razem gofry amarantusowe i bardzo nam posmakowały. 
Zamiast cukru użyłam inulinę oraz ksylitol. Z inuliną dopiero zaczynam swoją przygodę i jestem pewna, że długo się nie rozstaniemy:)
Amarantus jest bardzo cennym źródłem białka, zawiera go więcej niż mleko. Jest także bogaty w żelazo – ma go więcej niż szpinak, w magnez i błonnik. Wyczytałam także, że ważnym jest, aby ilość użytej mąki z amarantusa nie przekraczała 10% w stosunku do pozostałej mąki, ponieważ nadmiar mąki z szarłatu niekorzystnie wpływa na cechy organoleptyczne ciasta. 
O amarantusie i inulinie oraz ich właściwościach, poczytajcie więcej w części Wskazówki pod przepisem.
 
Gofry w wersji dla Alergika zjadają wszyscy członkowie naszej rodziny, bo są bardzo smaczne i zdrowe. 
Moją gofrownicą jestem zachwycona, co znów podkreślam. Uważam, że od niej wiele zależy, kupiłam taki model, który jest polecany dla małej gastronomii 1300 WAT i sprawdza się znakomicie.
W swoim starym zeszycie z przepisami znalazłam aż 4 ciekawe przepisy na gofry z serii Nie dla Alergika. Jeden z nich lekko już zmodyfikowałam i wypróbowałam. Gofry wyszły wyśmienite! Podzielę się z Wami tym przepisem niebawem.

Już jest!

E-book 30 przepisów na GOFRY!

Bezglutenowe gofry - e-book 30 przepisów na gofryE-book 30 przepisów na GOFRY
Zapraszam i życzę Smacznego

Gofry amarantusowe

(bez mleka, bez jajek, bez soi, bez cukru, wegańskie)
 
CZAS PRZYGOTOWANIA: 10 minut
CZAS PIECZENIA: 10 minut
ILOŚĆ: 4 sztuki

Składniki:

  • 140 g mąki orkiszowej jasnej
  • 1 pełna łyżka mąki z amarantusa 
  • 1 pełna łyżeczka inuliny
  • 1 płaska łyżeczka kamienia winnego lub proszku do pieczenia
  • 175 ml mleka orkiszowego (w temperaturze pokojowej!)
  • 25 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
  • ½ łyżeczki ekstraktu wanilii 
  • 1 łyżka ksylitolu (tzw. cukier brzozowy) 
  • syrop roślinny do polania gofrów lub ksylitol do posypania
  • owoce: borówki, maliny
  • olej do smarowania gofrownicy + pędzelek najlepiej z naturalnym włosiem

Przygotowanie:

  • Mleko, ekstrakt i olej umieszczamy w misce, miksujemy
  • Przesianą mąkę wraz z kamieniem, amarantusem, inuliną, ksylitolem dodajemy do mleka i miksujemy na gładką masę, otrzymując ciasto podobne do naleśnikowego, tylko trochę bardziej gęste
  • Odstawiamy ciasto na 5 minut
  • Myjemy owoce, nagrzewamy gofrownicę
  • Rozgrzaną (ok. 3-4 minuty) gofrownicę, smarujemy olejem, nalewamy ciasto na dolną kratkę, starając się utrafić odpowiednią jego ilość, żeby nie wylewało się podczas pieczenia. Ciasto ma dość gęstą konsystencję, ale rozlewa się po kratkach bez problemu
  • Pieczemy gofry około 3-4 minuty (to zależy od gofrownicy), ja zaglądam do nich w momencie gdy gofrownica się już nie podnosi podczas pieczenia, a para wodna skończyła się wydzielać (nie pomylić pary wodnej z dymem za bardzo przypieczonych gofrów:). Nie należy ich wyjmować za wcześnie, powinny się ładnie dopiec.
  • Gorące gofry wykładamy na talerz, obsypujemy owocami, polewamy syropem roślinnym

Wskazówki:

Gofry wyciągamy przy pomocy drewnianych narzędzi, ja używam do tego celu długiego patyczka do szaszłyków.

 Należy bardzo uważać by nie uszkodzić powłoki gofrownicy ostrym narzędziem, zwłaszcza podczas czyszczenia.

Gofry w wersji na mleku ryżowym zrobiłam także już kilkakrotnie. Tylko raz (chyba za mało rozgrzałam gofrownicę) nie wyszły takie jakbym sobie życzyła). Za każdym następnym razem piekły się bez zarzutu. Wychodzą bardziej suche i bardzo chrupiące. Polecam!

Amarantus:

Czyli szarłat, należy do najstarszych roślin uprawianych na świecie. Jego niezwykłe walory odżywcze docenili wcześniej Inkowie, Majowie i Aztekowie.
W literaturze światowej i krajowej amarantus występuje pod wieloma nazwami: Amarant, Amarante, Achita, African spinach, Bledos, Bondue, Bush greans, Choino, Moimi, Indian Spinach, Kiwicza, Pigweed, Wild beet, Wild blite i wiele innych.
Ze względu na skład chemiczny i wartość odżywczą, amarantus jest nazywany rośliną XXI wieku.
Biorąc pod uwagę zawartość składników odżywczych jego nasiona przewyższają pszenicę. Na podkreślenie zasługuje też duża zawartość błonnika, który odrywa bardzo ważną rolę w prawidłowym żywieniu człowieka. Jest ona trzykrotnie większa niż w ziarnie pszenicy czy żyta.
Amarantus zawiera także substancje opóźniające procesy starzenia takie jak skwaleny oraz antyoksydanty przeciwdziałające chorobom. Z powodzeniem można go stosować w żywieniu osób z hiperlipidemią, anemią, miażdżycą, cukrzycą, chorobami układu nerwowego, krążenia i kostnego, a także może być składnikiem diety dzieci chorych na celiakię, gdyż nie zawiera glutenu.

Właściwości odżywcze

Amarantus to przede wszystkim niezwykle cenne źródło białka. W nasionach znajduje się również wiele jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ze szczególnym uwzględnieniem niezwykle wartościowych kwasów GLA. Ich obecność w znacznym stopniu przyczynia się do poprawy zdrowia, a zwłaszcza do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi. Na szczególne podkreślenie zasługuje też wysoka zawartość lizyny i aminokwasów zawierających siarkę (metioniny, cystyny i cysteiny).
100 gram nasion amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na magnez, czyli więcej niż w przypadku szpinaku. Pod względem obecności witamin z grupy B oraz witamin C, A i E są to ilości porównywalne z innymi zbożami, natomiast szarłat zawiera większe ilości składników tłuszczowych niż pszenica, jęczmień, żyto czy owies. Są to szczególnie cenne nienasycone kwasy tłuszczowe, takie jak: linolowy (62%), oleinowy (20%), linolenowy (1,1%), arachidonowy (0,7%), lignocerynowy (0,3%) oraz nasycone kwasy tłuszczowe takie jak kwas palmitynowy (13,4%).
Zawartość skrobi w nasionach szarłatu w zależności od gatunku wynosi 48-69%. W doświadczeniach żywieniowych stwierdzono, że jest ona łatwiej trawiona i przyswajana niż skrobia prosa, a ponadto wykazuje wysoką rozpuszczalność i stosunkowo niską siłę pęcznienia.

Amarantus w kuchni

Najwłaściwszym kierunkiem wykorzystania szarłatu jest jego dodatek do pieczywa. Dodatek mąki z szarłatu do ciast chlebowych przede wszystkim wzbogaca pieczywo w wysokowartościowe składniki odżywcze m.in. białko zasobne w aminokwasy. Poza tym przyspiesza proces fermentacji ciasta, zwiększa objętość gotowego pieczywa oraz wpływa na przedłużenie jego świeżości.
Amarantus jest również wykorzystywany w przemyśle cukierniczym do wyrobów ciastek typu sezamki. W przypadku sezamek nasiona szarłatu mogą z powodzeniem w całości zastąpić ziarno sezamowe, nie zmieniając przy tym walorów smakowych i jakościowych tych produktów.

Źródło: http://www.cbr.edu.pl/rme-archiwum/2011/rme41/dane/7_1.html
O inulinie poczytałam TUTAJ

Gofry amarantusowe bez mleka, bez jajek, wegańskie

Gofry amarantusowe bez mleka, bez jajek, wegańskie
 

Wersja na mleku ryżowym – są bardziej chrupiące

Gofry amarantusowe bez mleka, bez jajek, wegańskie

20 komentarzy to "Gofry amarantusowe"

  • comment-avatar
    whiness 29 sierpnia 2012 (09:38)

    Uwielbiam te gofry. 🙂 Z mąki amarantusowej wychodzą nie tylko smaczne, ale i zdrowe.

  • comment-avatar
    Anka - Weganka 29 sierpnia 2012 (11:18)

    Fantastyczne. Kiedy tylko zaopatrzę się w gofrownicę, będą moje! 🙂

  • comment-avatar
    Brillant 29 sierpnia 2012 (12:32)

    Smacznie wyglądają 🙂

  • comment-avatar
    Mama Alergika 29 sierpnia 2012 (13:31)

    Whiness; one są naprawdę smaczne, robię je już 4 dzień z rzędu na II śniadanie:)
    Anka Weganka; Ja też zwlekałam z zakupem, ale kupuj i się nie zastanawiaj!
    Brillant; Dziękuję,są pyszne:)

  • comment-avatar
    Patyska 29 sierpnia 2012 (15:18)

    Do licha. Odchudzam się. Czy masz choć odrobinę litości? 😉

  • comment-avatar
    Mama Alergika 29 sierpnia 2012 (15:27)

    Pati; są więc w sam raz dla Ciebie:) bez cukru, a dużą ilością błonnika, z inuliną która przyspiesza proces odchudzania i zmniejsza kaloryczność dania:) Nic tylko wcinać!

  • comment-avatar
    Kaś 29 sierpnia 2012 (16:05)

    prezentują się niesamowicie apetycznie!

  • comment-avatar
    Patyska 29 sierpnia 2012 (18:23)

    Ale węglowodany! A cukier puder!? 😉

  • comment-avatar
    Mama Alergika 29 sierpnia 2012 (20:01)

    Pati; Nie musisz słodzić, obsypywać. W środku nie ma:)
    Ale skoro masz ścisłą dietę, wypada mi tylko to uszanować:)

  • comment-avatar
    mojetworyprzetwory 29 sierpnia 2012 (20:19)

    Za te wszystkie gofry, za zdrowe i bardzo ciekawe przepisy, za to, że mogłam Cię tu w sieci poznać… zapraszam Cię do Versatile Blogger Award;)

  • comment-avatar
    Mama Alergika 29 sierpnia 2012 (20:21)

    Ewuś; Dziękuję, mam już więc dwa zaproszenia:)

  • comment-avatar
    przecinkowa 30 sierpnia 2012 (08:53)

    To teraz będzie trzecie zaproszenie 😉 Za te wszystkie pyszności musiałaś się znaleźć na mojej liście 🙂

  • comment-avatar
    Mama Alergika 7 września 2012 (06:22)

    Przecinkowa; Dziękuję bardzo, bardzo!

  • comment-avatar
    Magda 7 września 2012 (10:32)

    Tak, takie właśnie gofry sobie dzisiaj zrobimy 🙂 Fajny przepis.

  • comment-avatar
    Bożena 23 września 2012 (12:41)

    Pyszności..dziękuję za udział w akcji.

  • comment-avatar
    Anonymous 10 stycznia 2013 (08:10)

    A co mozna dodać zamiast inuliny?

  • comment-avatar
    Mama Alergika 10 stycznia 2013 (21:45)

    Anonimowy;Inulina w tym przepisie została dodana, aby ograniczyć ilość cukru. Ma ona też działanie wiążące, zagęszczające i sprawia, że ciasto jest bardziej chrupkie, karmi zdrowe bakterie w organizmie więc jest dodatkiem także dla zdrowotności. Można ją pominąć, dodać więcej ksylitolu albo syropu roślinnego, można dodać trochę skrobi np. ziemniaczanej ale jaki to da końcowy efekt nie wiem bo nie

  • comment-avatar
    Anonymous 27 lipca 2013 (19:24)

    Czy zamiast mąki orkiszowej można użyć jakiejś mąki bezglutenowej np. kukurydzianej, gryczanej? Mały uczulony jest na gluten i pszenice:(

  • comment-avatar
    Mama Alergika 4 sierpnia 2013 (21:50)

    Anonimowy; Przepraszam że dopiero teraz odpisuję ale wyjechaliśmy:) Z pewnością można użyć innej mąki tylko, że uzyskanie odpowiedniego efektu nie polega już tylko na podmianie mąki. Z pewnością zmienią się proporcje i nie mogę gwarantować efektu. Wypróbuję jednak wyczarować bezglutenowe gofry, ale ponieważ znów wyjeżdżamy uczynię to dopiero we wrześniu:)

  • comment-avatar
    Anonymous 5 sierpnia 2013 (21:13)

    W takim razie czekamy:) czarowanie troszkę utrudnimy, bo dochodzi nam jeszcze alergia na mleko i jajka:( ale pewnie i to dla czarodziejki MAG nie problem:)) Miłego wyjazdu!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.